hm, nie pisze tego ,zeby kogos obrazic albo cos podobnego... poprostu chcialabym wyznac Wam ze bez Was da sie zyc...#
mowicie nie porownuj mnie do innych a co sie okazuje po pewnym czasie jestescie tacy sami... pisze to na spontana i pisze to co mysle i szczerze... "jestem inny" nie znaczy ze jestes, bo Wy jestescie tacy sami... a slowo "na zawsze"- znaczy tyle co "poki mi sie nie znudzisz"

tylko szkoda ze po tygodniu spotykania widac Was juz z inna... szczerze po ostatnim zwiazku bylam naiwna wierzylam ... mowil jestem inny niz wszyscy i bede juz na zawsze przy Tobie "zalezy mi"...po pewnym czasie cisza... juz sie nie odezwal... no ale to tylko swiadczy o tym jak bardzo sie zaangazowalam...
Szkoda ze nie ma juz takich facetow, ktorzy by naprawde byli, ktory obiecujac trzyma sie tego i dazy do celu by dbac o ten zwiazek i caly czas sie staral... za duzo sie nie wymaga tylko zeby kochal i byl... i byl wierny...
Nie jestem jakas ksiezniczka ale kazdy zasluguje na szczescie ... mam rowno pod sufitem i nie jestem desperatem... no to na tyle.. dzieki za przeczytanie do konca...
nie odpisuj bo nawet nie ma na co... poprostu tak sobie nabazgralam... pozdro nie_osiagalna