Witam serdecznie.Zwracam się z ogromną prośbą i ze łzami w oczach piszę o pomoc finansową.Znalazłam się w krytycznej sytuacji przez męża który nie płacił za mieszkanie tylko przepijał pieniądze a teraz ten dług chcą ściągać ze mnie.Ja nie pracuje bo nawet tej pracy nie ma nawet na głupie pół etatu,ten dług to 30.000 tys.zł.Po rozmowie z komornikiem kazał mi płacić po 1500 zł a ja pobieram zasiłków rodzinnych tylko 457 zł.Jak nie będę spłacać to wyrzucą mnie z dziećmi na bruk.Mąż nie tylko przepijał pieniądze które ja mu dawałam na opłatę za mieszkanie,i nie tylko te pieniądze przepijał nawet za prąd on również wynosił mi z domu co się dało a żeby tylko on miał a dzieci go nie obchodziły nawet dzieciom wyjadał z lodówki a na drugi dzień wydzierał się że nie ma nic do jedzenia,ja nie mogłam tak dalej cierpieć i wystąpiłam o rozwód.Dlatego bardzo proszę z całego serca o pomoc w spłacie tego zadłużenia.Dla komornika najlepiej by było a żeby od razu jednorazowa wpłata wpłynęła te 30.000 tys.zł i by było po sprawie.A tą spłatę wytyczył na 15 lutego tego roku,a tu już jest maj i to zaraz połowa i nadal nękają mnie upomnieniami o jak najszybszą spłatę tego zadłużenia jak nie wpłynie ta kwota to nie wiem co z nami będzie.Proszę kto uratuje mnie i moje dzieci a żebyśmy nie wylądowali na bruku.Bardzo proszę o pomoc na święta wielkanocne.Na prawdę potrzebuję pomocy.Dlatego bardzo proszę z serca płynącą prośbę o pomoc.Pozdrawiam zrozpaczona Anna