Witam,wiem ze w Londynie jest to malo prawdopodobne ale szukam dziewczyny niezaleznej finansowo ale nie prostytutki,pewnej siebie i tego co robi.Szukam dziewczyny ktora nie poddaje sie w darzeniu do marzen,zeby nie byla ciagnaca sie za mna kulą u nogi nie umiejacej radzic sobie w zyciu.Zebysmy razem szaleli,zebys nie miala bzika na punkcie kubusia puchatka,najlepiej jeszcze jakbys miala prawo jazdy A i B,zebys lubila muzyke i nie ogladala na wspolnej albo klanu za wszelka cene.Zebys wiedziala czego chcesz i nie spedzala dlugich godzin na makijazu w kiblu w McDonaldzie jak wyjdziemy gdzies w grupie.Fajnie by bylo jakbys zapalila czasem ze mna jointa i wyskoczyla na weekend za londyn.Niezalezna to nie znaczy zapracowana.Wiem ze lubicie oceniac facetow po tym ile ma lat wiec pisze odrazu ze mam 25 lat.Twoj wiek jest dla mnie bez znaczenia...zalezy co soba reprezentujesz.Mozesz miec 30 a miec 15 w glowie,mozesz miec 20 a myslec jak 35.Glupim dupa szukajacym miejsca do zaczepienia sie i fagasa sponsora oraz tym ktore szukaja kogos kto bedzie odbieral je z nocnej zmiany w asdzie z gory dziekuje